Mimo bardzo kapryśnej pogody udało dokończyc się deskowanie stropu. Teraz działa ekipa od zbrojenia stropu. Pogoda ich nie wystraszyła. Obecnie zrobiony jest już wieniec oraz część belek środkowych. Jutro kolejene belki oraz siatka z drutu fi 6.
Mamy nadzieję, że pogoda się troszeczkę zlituje nad nami.
A wieczorami nad naszym domem mamy latających gości. Jak na takie małe stworzonka trochę zamiesznia robią.
Tak jak obiecałem zamieszczam dokładniejsze zdjęcia Groszka od środka.
A więc na początek zacznijmy od wejścia:
Teraz zdjęcie pokoju przy salonie:
Przejdzmy do pokoju od frontu: We wnęce tam gdzie jest ten duzy otwór będzie zabudowa w postaci drzwi przesuwnych i tam gdzie miała być łazienka będzie na całości garderoba.
To dla odmiany udajmy sie do kotłowni: Ważne miejsce każdego gospodarza na równi z garażem :).
A tutaj równie ważne miejsce w domu nie tylko dla gospodarza ale i dla gospodyni: Kuchnia.
Jak już byliśmy w pokojach, kuchni i kotłowni to teraz czas na salon.
No i na koniec został garaż.
Prace dotyczące deskownia zostały wznowione. Dzisiaj panowie zadeskują powierzchnię nad ostatnim pokojem holem oraz kuchnią i kotłownią. Zostanie jeszcze salon.
Pogoda nam płata trochę figli i co raz to świeci słońce albo pada deszcz. Dzisiaj już dwa razy kropiło. Ale za to odżyła okoliczna fauna i flora.
A oto jakie to smakołyki natura podarowała nam na naszej działce.
W okolicznych lasach zbieramy poziomki garściami. Pychotka.
Obecnie mamy chwilowy brak prac na budowie. Murarze wykonali już najbardziej potrzebne prace, czekamy na dalsze prace przy szalowaniu pod strop. Do wysokości stropu postawione już mamy kominy. Kawał komina będzie. Według zapewnień murarza jutro maja ruszyć dalsze prace. W międzyczasie odwiedził nas dekarz. Do dachu co prawda jeszcze troche czasu zostało ale już warto czynić pierwsze ustalenia. Pojawił się też filar pomiędzy salonem a holem. Wykony jest też szalunek pod łuk nad wejściem. Jeszcze nie jest wyprofilowany do ostatecznego kształtu. Murarz po pouczeniu powiedział, że poprawi jego kształt.
Obecnie nasz Groszek wygląda tak:
Niedługo postaram się zrobić dokładniejsze zdjęcia z wnętrza.
Chłopaki od szalunków uwijają się w tempie ekspresowym. Dzisiaj nie dała im się wykazać pogoda - koło południa nieźle popadło. Miejmy nadzieję, że jutro będzie ok. Zdjęcia robiłem o 5:30 rano jak wróciłem z pracy. Tak mnie zebrało na jazdę.
Porobiłem też dokładniejsze zdjęcia kominów.
Wszystkie nadproża już są powyciągane. Brakuje jedynie ścianki oddzielającej salon i kotłownie. Ta powstanie w miarę wyciągania kominów.